Oczywiście odpowiednie grupy interesów, dla których ekologia stała się kurą składającą złote jaja, próbują zatuszować obserwowane fakty.

Gdzie się podział dwutlenek węgla

 

W ostatnich miesiącach jesteśmy świadkami wydarzeń, które dramatycznie wpłynęły na nasze życie, a których przyczyny nie do końca są nam jeszcze znane.

 

Nie będziemy się jednak zajmować tematem wirusa corona, za to zastanowimy się, jakie konsekwencje miało wygaszenie działalności gospodarczej na całym świecie przez okres tych kilku tygodni.

 

Oczywiście podstawowe były natury ekonomicznej i społecznej, ale to jest znane i już mało interesujące, bo temat, że tak powiem oklepany.

 

O wiele bardziej interesujące jest to, że ten drastyczny spadek działalności gospodarczej oraz zamknięcie całych narodów praktycznie w areszcie domowym spowodowało, odpowiednie do tego, zmniejszenie zużycia „nieodnawialnych” nośników energii i to w drastycznie.

 

Poniższy artykuł jest próbą oceny skali tych zmian, w odniesieniu do emisji dwutlenku węgla do atmosfery.

 

https://www.nature.com/articles/s41558-020-0797-x

 

W skrócie, w omawianym czasie nastąpił spadek emisji CO2 o 17%

 

Przynajmniej tak twierdza autorzy tych badań. Jeśli jednak uwzględnimy drastyczne spadki na rynku paliw, to ta liczba wydaje mi się dramatycznie zaniżona.

 

Mimo to, był to spadek znaczny i jeśli mechanizmy obiegu CO2 w przyrodzie są prawidłowo przedstawiane przez naukę, to powinno się to natychmiast zaznaczyć w pomiarach zawartości CO2 w atmosferze.

 

Tymczasem monopolista w tych pomiarach, laboratorium które już od lat podaje nam manipulowane wartości CO2 w atmosferze, jeszcze się nie zorientowało, ze udowadnia właśnie bezsens tych pomiarów i podaje wyniki które dalej wskazują na nieustanny wzrost CO2 w atmosferze, tak jakby ten drastyczny spadek emisji był bez jakiegokolwiek znaczenia.

 

Jeśli tak, to również i odwrotnie, czyli przy odpowiednio wysokim wzroście emisji CO2 nie powinno się to zaznaczyć w wyniku pomiaru.

 

Jedyny logiczny wniosek to taki, że emisja CO2 przez człowieka nie ma żadnego wpływu na jego zawartość w atmosferze

 

 

 

Pomiary NOOA i spadek emisji CO”wykluczają się jednak całkowicie.

 

Albo NOOA ma rację i mierzy rzeczywiste wartości CO2, co w tym przypadku musi oznaczać widoczne spadki ilości mierzonego CO2 (tu po prostu nie ma żadnej alternatywy), albo te pomiary to jedno wielkie gówno.

 

I to podejrzewałem już od dawna, publikując parę artykułów na ten temat.

 

https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2013/11/sabat-czarownic.html

 

https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2013/11/sabat-czarownic-czesc-druga.html

 

https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2013/11/sabat-czarownic-czesc-trzecia.html

 

https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2013/11/sabat-czarownic-czesc-czwarta.html

 

Te moje przypuszczenia, mimo że już przed laty podbudowane silnymi dowodami, znalazły w obecnej sytuacji ultymatywne potwierdzenie.

 

Zresztą to nie jedyne oszustwo które ostatnie wydarzenia zdemaskowały.

 

Również jeśli chodzi o pomiary zanieczyszczenia powietrza miast gazami wydechowymi silników spalinowych, a w szczególności tlenkami azotu, to i tu, w okresie kiedy ruch samochodowy w praktyce ustal, powinniśmy zarejestrować gwałtowny spadek wielkości tych pomiarów.

 

Tymczasem jest dokładnie odwrotnie i w wielu miastach w Niemczech zarejestrowano rekordowo wysokie pomiary tlenków azotu.

 

https://www.stuttgarter-zeitung.de/inhalt.neue-kontroverse-in-stuttgart-wie-das-coronavirus-streit-um-die-fahrverbote-verursachte.6c67720f-86e4-474f-ba18-17fd26eac215.html

 

Oczywiście odpowiednie grupy interesów, dla których ekologia stała się kurą składającą złote jaja, próbują zatuszować obserwowane fakty.

 

Jednak ci co mają otwarte oczy mogli się jeszcze raz przekonać,że „naukowcy” nie mają zielonego (nomen est omen) pojęcia o przebiegających w przyrodzie procesach.

 
What do you want to do ?
New mail
 
What do you want to do ?
New mail